A. Łęczyńska: Czy wykonawca musi sprawdzać projekt budowlany?

Istnieją różne formuły wykonywania robót budowlanych. W szczególności wyróżnia się formułę „zaprojektuj i wybuduj”, w której wykonawca nie tylko buduje daną inwestycję, ale również projektuje ją na podstawie przekazanych przez inwestora założeń, a także formułę „wybuduj”, zakładającą wyłącznie realizację prac przez wykonawcę, na podstawie przedłożonego przez inwestora projektu. W niniejszym artykule skupimy się na niejako klasycznej formie współpracy inwestora i wykonawcy, czyli wykonywaniu przez wykonawcę robót w oparciu o projekt otrzymany od inwestora. Zgodnie z art. 647 Kodeksu cywilnego, rozkład obowiązków związanych z przedsięwzięciem inwestycyjnym wygląda następująco – inwestor zobowiązany jest dokonać wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w tym przekazać teren budowy, dostarczyć projekt, odebrać obiekt i zapłacić wykonawcy umówione wynagrodzenie. Natomiast wykonawca zobligowany jest do oddania przewidzianego w umowie obiektu, który ma być wykonany zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej. Już z samego brzmienia przytoczonego powyżej przepisu wynika, że projekt budowlany ma podstawowe znaczenie dla realizacji budowy, a związane z nim obowiązki obciążają zarówno inwestora (dostarczenie projektu), jak i wykonawcę (przestrzeganie projektu). Skoro zatem jest to tak doniosły dokument, to należy zadać pytanie jak wnikliwie wykonawca powinien sprawdzić prawidłowość projektu przed przystąpieniem do robót budowlanych i jakie negatywne skutki może ponieść w przypadku, gdy wykona swe prace na podstawie projektu zawierającego wady, co przełoży się na jakość prac lub użytkowość całej inwestycji.

W art. 651 Kodeksu cywilnego zawarto regulację, w myśl której: „Jeżeli dostarczona przez inwestora dokumentacja, teren budowy, maszyny lub urządzenia nie nadają się do prawidłowego wykonania robót albo jeżeli zajdą inne okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu robót, wykonawca powinien niezwłocznie zawiadomić o tym inwestora.” Z przepisu tego wynika, że na wykonawcy ciąży obowiązek poinformowania inwestora o stwierdzonej wadliwości projektu. Przy czym Sąd Najwyższy w szeregu swoich orzeczeń stwierdził, że wykonawca nie ma obowiązku szczegółowo sprawdzać projektu przed przystąpieniem do robót, gdyż może nawet nie posiadać tak specjalistycznej wiedzy z zakresu projektowania, niemniej jednak w przypadku, gdy wadę dostrzeże, powinien o niej bezzwłocznie zawiadomić inwestora. Warto w tym miejscu przytoczyć jeden z nowszych wyroków Sądu Najwyższego w tym zakresie, w którym obszernie omówiono tę kwestię – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2016 r. (sygn. akt: V CSK 138/16): Z art. 651 k.c. nie wynika, aby wykonawca w każdym przypadku miał obowiązek szczegółowego sprawdzenia dostarczonej mu przez inwestora dokumentacji w celu wykrycia jej ewentualnych wad, zważywszy, że wykonawca nie musi dysponować specjalistyczną wiedzą z zakresu projektowania. Obowiązek wykonawcy określony w art. 651 k.c. należy rozumieć w ten sposób, iż musi on niezwłocznie zawiadomić inwestora o niemożliwości realizacji inwestycji na podstawie otrzymanego projektu lub o tym, że realizacja robót zgodnie z dostarczonym projektem spowoduje powstanie obiektu wadliwego. W tym ostatnim wypadku chodzi jednak o takie sytuacje, w których stwierdzenie nieprawidłowości dostarczonej dokumentacji nie wymaga specjalistycznej wiedzy z zakresu projektowania. Wykonawca nie ma obowiązku badać szczegółowo projektu, zatem art. 651 k.c. ma zastosowanie jedynie w razie pozytywnej wiedzy wykonawcy o wadzie. Jednakże uzyskanie tej wiedzy w trakcie realizacji prac powoduje natychmiastową aktualizację obowiązku notyfikacji przewidzianego w tym przepisie.”

Co w sytuacji, gdy wykonawca zauważy wadę w projekcie, a nie zawiadomi o niej inwestora i będzie kontynuował realizację robót na podstawie projektu zawierającego błędy? W przypadku stwierdzenia wadliwości prac, argumentacja wykonawcy, że nie odpowiada za usterki, gdyż wykonał  roboty na podstawie wadliwego projektu – może nie zostać uwzględniona przez inwestora jako okoliczność wyłączająca odpowiedzialność wykonawcy. Stanowisko takie potwierdza Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 lutego 2015 r. (sygn. akt: IV CSK 271/14): „Niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania może obejmować także niewykonanie obowiązków ubocznych, do których zalicza się obowiązek informacyjny z art. 651 k.c. Celem tego przepisu jest umożliwienie stronom podjęcia starań o usunięcie przeszkód, nie istniejących w chwili zawierania umowy o roboty budowlane, które wyniknęły w trakcie jej wykonania. Obowiązkiem wykonawcy jest sprawdzenie, czy dostarczona przez inwestora dokumentacja projektowa jest kompletna i nie zawiera błędów, które przy zachowaniu należytej staranności mogą być wykryte. Wykonawca, który nie dopełni tego obowiązku odpowiada za wady obiektu będące następstwem wad projektu.” W orzeczeniu tym powielono wnioski sformułowane uprzednio w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2009 r. (sygn. akt: V CSK 89/09): Obowiązkiem wykonawcy jest więc także umiejętne dokonanie oceny dostarczonego przez inwestora projektu, placu budowy, maszyn, materiałów pod względem możliwości prawidłowego wykonania prac przy ich użyciu. W przypadku stwierdzenia wad wykonawca jest zobowiązany niezwłocznie poinformować o tym inwestora, który powinien podjąć działania zmierzające do ich usunięcia, umożliwiając w ten sposób prawidłowe wykonanie prac. Nie dopełnienie przez wykonawcę tego obowiązku ma taki skutek, że jego odpowiedzialność będzie się rozciągać także na te wady obiektu, które powstały z przyczyn wskazanych w art. 651 k.c.”

Podsumowując, generalnie rekomendowane jest, aby wykonawca zweryfikował dokumentację projektową przed przystąpieniem do robót budowlanych, a nawet przed podpisaniem umowy – nie tylko po to, aby prawidłowo wycenił swe prace, ale również po to, aby uniknąć odpowiedzialności za ewentualne wady w robotach, wynikające z błędów w projekcie. Co więcej, wykonawca powinien również wnikliwie przeczytać umowę w celu sprawdzenia, czy inwestor nie przerzuca na niego obowiązku dokładnego sprawdzenia projektu oraz odpowiedzialności za wady wynikające z bazowania na nieodpowiednim projekcie. Tego rodzaju postanowienia umowne należy usuwać albo negocjować ich treść w myśl zasady, że to inwestor powinien zadbać o niewadliwy projekt, a na wykonawcy spoczywa nie tyle gruntowna analiza projektu przed rozpoczęciem robót, co dopełnienie obowiązku informacyjnego względem inwestora, wynikającego z art. 651 k.c. Jeśli natomiast wykonawca wykryje wadę projektową w czasie realizacji robót – powinien zawiadomić o niej inwestora (najlepiej w formie pisemnej) i oczekiwać od inwestora jednoznacznego stanowiska w przedmiocie kontynuowania robót na podstawie błędnego projektu albo w kwestii poprawienia projektu i braku realizacji danej części prac do czasu jego zmiany. Takie działanie pozwoli wykonawcy nie tylko osiągnąć cel umowy o roboty budowlane, czyli wybudować obiekt pozbawiony wad, ale również uniknąć późniejszych roszczeń ze strony inwestora, zgłaszanych w związku z wadliwością prac wykonanych zgodnie z przedłożonym przez niego projektem.